sobota, 8 marca 2014

Max Factor Lasting Performance (recenzja)



Od zawsze byłam fanką mocno kryjących, ciężkich podkładów. Od pewnego czasu staram jednak wybierać te o lżejszej konsystencji i średnim kryciu. Jeśli wasza cera nie ma dużych skłonności do wyprysków a macie problem ze strefą T, to Max Factor powinien u was się utrzymywać naprawdę długo, nie mam z nim żadnych problemów pod koniec dnia jeśli chodzi o jego ścieranie się z twarzy.


Mimo, że produkt raczej przeznaczony jest by kryć lekkie niedoskonałości, jego konsystencja jest dość zbita, nie leje nam się co powoduje, że podkład zostaje w jednym miejscu zamiast lądować na naszych ubraniach (jak w przypadku np. maybelline affinitone).

Podkład idealnie współpracuje z moim pędzlem hakuro h51, możemy stopniować poziom krycia. Jeśli nakładamy go palcami, a chcemy nałożyć większą ilość produktu trzeba uważać na efekt maski, dlatego polecam do tego pędzel czy gąbeczke BB, wtedy całość będzie wyglądała bardzo naturalnie.
Tak wygląda efekt na skórze, jak widać efekt jest bardzo naturalny i "świeży". Podkład ma jednak skłonność do ciemnienia na skórze, także polecam brać odcień odrobinę jaśniejszy od naszej twarzy.

Cena: ok 40 złotych

2 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o cięższe podkłady to jakie polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. este lauder double wear
      revlon colorstay
      kobo podkład w kompakcie- ale uwaga jest tępawy więc praca z nim bywa dość ciężka

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...